Trzecia kolejka DLT -Relacja

Fc Wrocław Academy 9:1 Ślęza Wrocław

Tym razem nasz zespół wystąpił w roli gospodarza a w rolę gości wcielił się zespół Wrocławskiej Ślęzy. Mecz od pierwszej minuty toczył się pod dyktando naszej drużyny wynik otworzył w 2min Wiktor Mosur, który po podaniu Filipa Michalskiego posłał piłkę tzw. lobem i niespodziewanie przechytrzył bramkarza Ślęzy i było 1:0 pierwsze 10 min to dominacja zawodników Fc Wrocław przeciwnik nie za bardzo miał pomysł napostawienie skutecznego oporu następny gol dla naszej drużyny padł w 13min była to jedna z ładniejszych kombinacji naszego zespołu ponownie asystował bardzo aktywny nasz kadrowicz Filip Michalski a akcję wykończył spektakularnie stosując zwód tzw. ruletkę po czym oddał celny strzał Filip Kozłowski (2:0) . Mimo dużej przewagi gospodarzy trzeba zauważyć i docenić postawę gości ,którzy walczyli i robili co mogli aby odwrócić wynik spotkania i w 14 min zdobyli gola kontaktowego po dobrze wykonanym rzucie wolnym nasz bramkarz był bez szans (2:1). Aż 15min nasi rywale musieli czekać na odpowiedź i znów po raz trzeci podanie Filipa Michalskiego skutecznie wykorzystał Piotr Michalewski , który precyzyjnie uderzył z dystansu i golkiper Ślęzy musiał wyjmować piłkę z siatki (3:1). Po przerwie w 43 min swojego pierwszego gola w tym meczu zdobył Filip Michalski a asystował Dawid Kromer (4:1). dwie minuty Dawid Kromer potrzebował na kolejną asystę tym razem strzelcem gola był Kuba Grochowski podwyższając na (5:1). W 51 minucie podwyższenie wyniku wypracował na lewym skrzydle nie kto inny jak Dawid Kromer po kilku zwodach i szarzy na lewej stronie zagrał do nabiegającego Michał Dryji ,który postawił kropkę nad "i" zdobywając 6 gola (6:1). Dwie minuty później Michał Dryja kapitalnie zagrał w tempo do wybiegającego Filipa Michalskiego, który przyzwyczaił nas że nie marnuję takich okazji i podwyższył na 7:1 . W 63 minucie ponownie Michał Dryja po serii zwodów zdołał wywieść w pole trzech obrońców przeciwnika i w ostatniej chwili zagrał do dobrze ustawionego Olka Mikusia a ten pewnym strzałem z dystansu po raz 8-my pokonał bramkarza gości. Nasi zawodnicy nie mieli jeszcze dość i na minutę przed końcem wynik ustalił celnym strzałem za pola karnego Dawid Trelka (9:1)